Witajcie!
Dzisiaj kolejna dawka z(a)mas(k)owanego ataku, mianowicie przedstawiam Wam 33 kolejne maski na oczy powstałe na zamówienie...Nadal proszę byście zbytnio się nie doszukiwali tutaj moich twórczych popisów, bo przy takiej ilości to już raczej produkcja a nie twórczość jest...A ja powoli zamieniam się w małego chińczyka-oczy robią mi się małe i skośne od niewyspania i zmęczenia, mam tylko nadzieje,że po chińsku nie zacznę mamrotać :D To tyle, tak jak wcześniej pisałam w poprzednim poście,każda maska ma swoją nazwę (zdjęcia masek z nazwami każdej są-a raczej będą- u mnie na stronie).Cóż to tyle, wracam do mojej 'taśmy produkcyjnej' a Was zapraszam do oglądania zdjęć i komentowania :)
P.S. Aha, to jeszcze nie koniec...;)
jejciu, Ty to masz zdrowie. zdecydowanie najbardziej podoba mi się 17 i 24 :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne maski robisz. Teraz idzie karnawał i się nie dziwie że schodzą jak ciepłe bułeczki ^^ Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńmoże i produkcja, ale bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńNo na prawdę chińczykiem się zrobisz z taką ilością, ale chociaż kasiorki trochę zarobisz :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Można aż tyle ??? No szok. Życzę powodzenia w kolejnej twórczości!
OdpowiedzUsuńDawno do Ciebie nie zaglądałam:(...ale już nadrabiam zaległości:D
OdpowiedzUsuńbrak twórczych popisów?!!:) Nie zgadzam sie:D ...gdybyś zrobiła kilkadziesiąt tych samych, to by była produkcja:) Te maski sa nieco mniej skomplikowane ale każda jest inna, co świadczy o ogromnej ilości pomysłów jakie masz w głowie:)gratuluje i życzę wytrwałości:))
Nie narzekaj, ważne, że się ludziom podobają i chcę więcej i więcej... i więcej! :) Piękna robota!
OdpowiedzUsuń