środa, 15 lutego 2012

Maska wenecka Royal passion

Witajcie!
U mnie nadal trwa realizacja maskowych zamówień i oto kolejne z nich-maska wenecka Royal passion. Jest ona 'powtórką' (na życzenie osoby zamawiającej) maski Triple passion-powtórką a nie kopią bo te dwie prace jednak różni trochę szczegółów. Największa różnica to jednak rozmiar-ta maska jest wielka (w porównaniu do innych moich prac)- ma 52cm długości i 32cm szerokości. Cóż, mam nadzieję, że i tym razem  spełniłam oczekiwania zamawiającej- największej 'fanki' moich prac a co za tym idzie posiadaczki juz sporej kolekcji masek mojego wykonania :)
Jak zawsze zapraszam do oglądania fotek i czekam na Wasze opinie :)
I baaardzo Wam dziękuję za każde słówko jakie pozostawiacie pod moimi postami!








niedziela, 12 lutego 2012

Maska wenecka Fire fans

Przedstawiam Wam dzisiaj maskę-wygraną mojego ostatniego Candy-czyli po prostu realizację zamówienia. Zamówienie wygrała Fioolcia, która napisała mi w mailu,że najbardziej podobają jej się maski z ażurami i chciałaby coś w tym stylu, tyle,że w kolorystyce czerwono-czarnej. Ponieważ pisała,że podobają się jej także m.in wachlarze,stąd powstała maska, w której połączyłam i jedno i drugie...
I Jak Wam się podoba?

środa, 8 lutego 2012

Maska wenecka Carnival Lady

Witam Was!
Moja dłuższa nieobecność na blogu w postaci braku nowych postów jest zwykle spowodowana twórczymi manewrami :) I oto kolejny z nich...
Jeśli ktokolwiek z Was kiedykolwiek uczestniczył w karnawale w Wenecji, bądź widział zdjęcia z tych dni, wie, że 'Wenecki' karnawał to nie tylko maski a przede wszystkim stroje-nieprawdopodobnie piękne zdobione suknie/przebrania i czasami wręcz kosmiczne nakrycia głowy. Maski są tam 'tylko' dodatkiem,ale za to niezbędnym :) Od zawsze jestem zauroczona i wenecką maskaradą i modą, jaka tam wtedy panuje :) Dlatego właśnie tym razem powstała maska dosyć nietypowa, bo jest to maska-popiersie z dłońmi...Całość nie jest duża-ma ok 21cm długości i 14cm szerokości. I jak Wam się podoba? Czekam na Wasze opinie! I baaaardzo serdecznie Wam dziękuję za wszystkie komentarze-nic tak nie uskrzydla twórczych działań, jak kilka ciepłych słów od serca ;)
Zapraszam do oglądania fotek...



P.S. Maska już sprzedana :)

środa, 1 lutego 2012

Maska wenecka Night butterfly

Jak obiecałam tak i uczyniłam, czyli wracam do mojej typowej twórczości-jedna maska w kilka dni a nie kilka w jeden dzień :) I oto pierwsze moje dzieło 'niemasowe'- maska wenecka na oczy, oczywiście wykonana na zamówienie. Wzór maski nie jest moim pomysłem-istnieje pewien wenecki oryginał, który podobnie wygląda,aczkolwiek nie jest to jego kopia, bo weneckie oryginały są dla mnie głównie źródłem natchnienia, a nie wzorami do kopiowania. Całość od A do Z wykonana oczywiście przeze mnie łącznie ze stworzeniem i wykonaniem ażurowego motyla...Maska kolorystycznie lekko cieniowana. Nie mogłam się zdecydować na którym zdjęciu wygląda najlepiej,więc wrzuciłam wszystkie :)
Zapraszam do oglądania i komentowania ;)







P.S. Widziałam dzisiaj maski z Biedronki-moja mama stwierdziła,że tak się męczę,a tam jest to samo i to w jakiej cenie...sorry dla wszystkich chińczyków,ale jednak to chyba nie to samo co tutaj zamieszczam...?!

niedziela, 29 stycznia 2012

Maski weneckie na oczy...czyli cała setka razem :)

Obiecałam Wam wczoraj,że dzisiaj wrzucę fotki wszystkich stu masek razem i..oto one:)
Starałam się je ułożyć tematycznie pod względem zdobień i tak, aby każdą z osobna było jednak widać.Jak juz pisałam wcześniej każda maska ma swoja własna nazwę, bo każda jest inna. Zdjęcia masek z nazwami opublikowałam na mojej stronie www.pszm.ocom.pl ;)
Można liczyć ;D

sobota, 28 stycznia 2012

Koniec Z(A)MAS(K)OWANEGO ataku, czyli maski weneckie na zamówienie part 3

Witam Was!!!
Skończyłam maski i...się...się w rozumieniu,że dorwało mnie na koniec choróbsko :/ Ale nie o tym ma być mowa w tym poście;) Mogę Wam w końcu wyjaśnić o co chodziło w tej całej produkcji, której skutki przedstawiałam Wam w ciągu ostatniego miesiąca...Mianowicie pewnego dnia, będąc w pracy odebrałam telefon z pytaniem czy podejmę się realizacji dość niecodziennego zamówienia...na 100 masek weneckich na oczy-na bal maskowy-karnawałowy...Odpowiedziałam,że sprawę muszę przemyśleć bo niełatwa to była decyzja...zwłaszcza,że na realizacje tej ilości masek dostałam równy miesiąc czasu...rozum trochę marudził,ale  wena i chyba ambicja wzięły górę. Choć nie do końca było tak,że porwałam się z przysłowiową motyką na słońce...miałam już kiedyś pytanie o podobne zamówienie i już wtedy zastanawiała się jak ewentualnie podejść do realizacji takiego przedsięwzięcia...tyle,że tutaj główna rolę odgrywał czas...Ruszyłam więc z 'kopyta' i tak przez 3 tygodnie codziennie powstawało 5-6 masek-od formowania z masy papierowej w formach, po suszenie, obróbkę i zdobienie...Ostatni-4 tydzień-był przeznaczony na prace wykończeniowe:) I tak oto mogę powiedzieć: w miesiąc czasu stworzyłam 100 masek na oczy...Jednym słowem:Szaleństwo:D w które pewnie bym nie uwierzyła, gdyby nie fakt,ze te maski jeszcze są u mnie i widok takiej ilości na raz jednak robi wrażenie...Z tym widokiem wszystkich masek razem podzielę się z Wami jutro, bo właśnie wtedy   pojawi się kilka fotek na których są wszystkie maski razem.
Każda maska z tych 100 jest inna (możecie sprawdzić wszystkie maski są juz opublikowane-tyle ze pojedynczo w tym i w poprzednich postach)-można powiedzieć,że są nawet pewne 'serie' zdobień.









































A teraz...wracam do twórczości typowej dla mnie czyli nie kilka masek w jeden dzień a jedna maska w kilka dni-bardziej dopieszczone i dopracowane;)