poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Niebieski wachlarz


Maska została wykonana na zamówienie do sesji zdjęciowej:) Mam nadzieję, że będzie pasowała do sukni:) Trochę pracy w nią włożyłam, ale te wachlarze tak mi się spodobały,że możliwe że jeszcze zrobię podobną maskę tyle,że w wersji złotej:) Do tej maski jest jeszcze kij,na którym będzie się ją trzymało,jest jednak na razie nie przykręcony,ale stąd ta dziurka w brodzie maski:)

piątek, 6 sierpnia 2010

Trochę nie w temacie...

No i odpoczęłam od maskowej roboty:) Ale oczywiście musiałam czymś zająć ręce:) Z tegoż powodu zabrałam się za realizację zamówienia mojej chrześnicy na portret kota...Kiciuś dużo lepiej wygląda w realu niż na zdjęciu,ale niestety skanera nie posiadam...Narysowanie go zajęło mi 2 wieczory (w sumie ok. 4h) i jakieś pół godziny w ciągu dnia. Moje córki jak go zobaczyły to zaczęły go głaskać :D

niedziela, 1 sierpnia 2010

Pierrot

A miałam sobie zrobić przerwę i chwilę odpocząć od maskowej twórczości...i nawet dobrze zaczęłam, ale chwilę oddechu wykorzystałam oczywiście na szukanie dalszych fascynacji wśród tego, co wyrzuca wujek Google po wpisaniu frazy 'maska wenecka'...i wtedy Go zobaczyłam...Pierrot zupełnie zawładnął moją wyobraźnią co oczywiście przerodziło się w niepohamowany zapał wykonania tej maski...chyba się po prostu w nim zakochałam...Ten zapał nie szedł jednak w parze z cierpliwością, bo chyba drugi raz w życiu zepsułam odlew gipsowy-pośpiech zrobił swoje...całe szczęście za drugim razem wszystko poszło bez zarzutu. W sumie wystarczyły dwa wieczory, żeby powstał końcowy efekt widoczny na zdjęciu...Niby dużo roboty nie było,ale zawsze jednak najłatwiej jest zepsuć coś najprostszego, gdzie nie ma zbyt dużo malowania i szczegółów. Muszę jednak nieskromnie przyznać, że końcowy efekt mnie zadowala...
Więcej prac na www.pszm.ocom.pl - strona już naprawiona bez wirusa!