czwartek, 28 lipca 2011

Sesja zdjęciowa

Tak oto nadeszła chwila w której postanowiłam się Wam pokazać we własnej osobie...Zdjęcia są autorstwa mojego męża, który zdobywa doświadczenie w temacie fotografii i...idzie mu coraz lepiej:)








niedziela, 17 lipca 2011

Burning secret

I oto znowu zmajstrowałam maskę na oczy :) Tym razem bardziej w stylu hardcore ;) Maska wykonana oczywiście z masy papierowej techniką weneckich twórców, pomalowana i ozdobiona:) reszta na fotach-zapraszam do oglądania;)



czwartek, 14 lipca 2011

Rocznicowo :)

Witajcie!
Dzisiaj przypada 4 rocznica mojego ślubu:) A z uwagi, że nie zamieszczałam do tej pory żadnych swoich fotek na blog-u, to tym razem postanowiłam to zmienić,zwłaszcza że 2 dni temu przypadła także pierwsza rocznica mojego blogowania;)
Tak więc w skrócie, wybrałam jedne z moich ulubionych fotek;)




Ryżem też oberwaliśmy...
I żartowano,że tyle będziemy mieć dzieci co na tym zdjęciu... no trzeba przyznać,że póki co dobrze zaczęliśmy, bo mamy już dwie 3 letnie córki-bliźniaczki...
To tyle, miło czasem powspominać ten szczególny dzień:)

niedziela, 10 lipca 2011

Maska wenecka 'Frozen pearl'

I oto ciąg dalszy serii pt 'maski weneckie na oczy-sesja ślubna i nie tylko...' Tym razem zachciało mi się pereł w połączeniu ze srebrnym ażurem i wyszła taka oto 'mrożona perła'. Zdjęcia były robione troche w pośpiechu,stąd brak prezentacji na moich modelkach, ale jak tylko cykne takie fotki to uzupełnie posta....póki co tyle ile widac poniżej :)

wtorek, 5 lipca 2011

Pearl inspiration & Butterfly shadow

Witam ponownie!
Dzisiaj chcę Wam zaprezentować dwie maski weneckie-obie wręcz pachną nowością, bo jedna powstała wczoraj a druga została dzisiaj ukończona.
Pierwsza maska to Pearl inspiration...Jak juz pisałam, temat ślubnych masek doczekał się dalszego ciągu i oto właśnie kolejna maska z tej serii, która jednak wcale nie musi być wykorzystana tylko do sesji ślubnej. Ostatnio Lejdik, a za nią mój mąż marudzili, że następne maski mogłyby być bardziej bogate w ozdoby. Tamte maski celowo zrobiłam prostsze, by teraz juz zacząć rozkręcać się w tym na dobre i naszpikowałam tę maskę mnóstwem perełek...nawet w pewnym momencie wystraszyłam się czy nie przesadziłam, ale sięgnęłam do źródeł i 'rozgrzeszyłam' się z mojej perełkowej rozpusty patrząc ile takich cudów mają na sobie weneckie oryginały. Tym razem w roli panny młodej wystąpiła Tatiana-na Oliwii ta maska wyglądała dziwnie mdło...


Druga maska- Butterfly shadow jest może mniej 'wenecka' niż większość moich prac, jednak przez tę inność bardzo ja polubiłam. Maska jest mała -ma 9,5cm długości 7cm szerokości...