Dzisiaj także maska...'sceniczna'.
Została ręcznie w 100% uszyta z grubej naturalnej skóry (z 'odzysku'). Skóra celowo podniszczona-taki właśnie miał byc efekt :) W miejsca oczy wprawione szkiełka spawalnicze, do jej wykonania nie użyłam ani grama kleju, jedynie igła i nitka oraz kilka nitów spinających maskę z pasami mocującymi na głowie. Maska jest rekwizytem w pewnej sztuce-premiera już niebawem w Teatrze im. St.Witkiewicza w Zakopanem. Mam nadzieję, że sprawdzi się w swojej roli...;)
Fascynująca maska :)
OdpowiedzUsuń